Fotograficzne impresje w JDK

Kilkadziesiąt zdjęć zgromadzonych na wystawie stanowi pokłosie podróży fotografików do Islandii, Maroka i Hiszpanii.
- Podróżując obserwujemy świat przez obiektyw aparatu, wydobywając z tego co mijamy, ulotne chwile, które są dla nas najciekawsze. Parę lat temu zrodziła się idea, aby chociaż część naszego materiału fotograficznego pokazać naszym kolegom z Klubu Fotografików Sanockich. Po raz pierwszy zaprezentowaliśmy nasze dokonania w kwietniu ubiegłego roku w Sanoku i zachęceni ciepłym przyjęciem postanowiliśmy pokazać je w Jaśle – powiedział Łukasz Władyka, podczas wernisażu wystawy.

Artyści mówią o sobie, że nie są prawdziwymi podróżnikami, jedynie turystami, utrwalającymi utulone chwile za pomocą aparatów fotograficznych. Znakomicie uwydatnione kolory i formy w fotografiach z Maroka, surowy klimat Islandii oraz pełne życia miasta Hiszpanii znakomicie dopełniają tematykę wystawy.
- Na zdjęciach z Maroka są elementy architektury, krajobrazu, reportażu no i portrety. Ważne są zdjęcia ludzi, które zapadają w pamięć. Te osoby są bardzo charakterystyczne dla danego kraju, jednak nie jest to proste, bo albo nie chcą pozować, albo uciekają lub się zasłaniają. Bardzo lubię Norwegię, tam jest przepięknie, mnóstwo tematów do zdjęć i mili ludzie, także Ukraina, w której czas się zatrzymał. Zadziwiające, że można jeszcze tak mieszkać. Na Ukrainie są też piękne krajobrazy i my Polacy mamy sentyment do tamtych terenów. Polecam również całą Europę Zachodnią z piękną architekturą - podkreśla Dorota Stafij.

- Bardzo lubię podróżować samotnie, a nie z biurem podróży, bo to pozwala zatrzymać się w każdym miejscu, które mnie zaciekawi. Zwłaszcza w Europie, bo jest tu milion zakątków przepięknych i wartych zobaczenia. Niekoniecznie musi to być wybrzeże, Costa Brava czy Luwr, chociaż je też warto zobaczyć – dodaje Łukasz Władyka.
Wystawa będzie czynna do końca lutego br.

pch (JDK)